30 stycznia 2021

Dzwon Pokoju w Warszawie. Co ma wspólnego z... monetami?

Park Dolinka Służewiecka to miejsce urokliwe. Zwłaszcza zimą, gdy spadnie dużo świeżego śniegu krajobraz wygląda jak z bajki. Niedaleko Służewskiego Domu Kultury przy ul. Bacha przycupnęła niewielka wiata, w której cicho wisi Dzwon Pokoju.


Dzwon milczy, bo nie ma serca. By wydał głos trzeba przynieść ze sobą drewnianą belkę, której uderzenie wprawia go w drżenie. Kryje się za tym dzwonem historia międzynarodowego skandalu, który ciągnął się przez wiele lat.

Piękna historia odlewu z... monet

Dzwon pokoju był darem Japonii dla Warszawy jako miasta zniszczonego w czasie wojny. Przekazała go World Peace Bell Association. Był to symboliczny dar miast Hiroshima i Nagasaki zniszczonych przez bomby atomowe, które chciały w ten sposób uhonorować inne miasta, które także zostały zniszczone w czasie wojny.


Dzwon, wierna kopia dzwonu z Hiroshimy, został odlany z monet, które na ten cel zbierane były na całym świecie. Stanął w stolicy przy ul. Bukowińskiej 55 na rogu Domaniewskiej w 1989 roku. Od tamtej pory rozbrzmiewał co roku we wrześniu z okazji Światowego Dnia Pokoju i w pierwszy dzień drugiej wojny światowej. Zwykle z udziałem przedstawicieli ambasady japońskiej, dyplomatów, polityków i samorządowców.

Przyjechali, Dzwon Pokoju... zabrali

Jednak w 2002 roku władze Mokotowa z dużym opóźnieniem zorientowały się, że dzwonu... nie ma. Została jedynie pusta drewniana "dzwonnica" w stylu shintoistycznym. Sprawa została zgłoszona policji, lecz dzwonu nigdzie nie znaleziono. Policja przeszukiwała ponoć skupy złomu. Obawiano się bowiem, że dzwon zabrali złomiarze. Ustalono jedynie, że grupa mężczyzn zabrała dzwon na samochód, którym przyjechali, a okoliczni mieszkańcy sądzili, że pojechał na konwersację.


Skończyło się skandalem międzynarodowym. Okazało się, że dzwonu nikt specjalnie nie pilnował. Japończycy uznali ten przypadek za wyjątkowy afront. Tym bardziej, że Dzwon Pokoju z Warszawy był jedną z 50 identycznych kopii rozesłanych do wielu krajów, by szerzyć ideę życia bez wojen, a nigdzie na świecie do podobnego przypadku z innym Dzwonem Pokoju nie doszło.
Nowy dzwon Warszawa zamówiła dopiero 13 lat później. W 2015 r. w zbudowanej na nowo pagodzie w stylu starojapońskim blisko Służewskiego Domu Kultury przy ul. Jana Sebastiana Bacha, zawisł nowy egzemplarz ważący 356 kilogramów i mający 60 cm średnicy. Jest to replika skradzionego dzwonu.
Nowe miejsce jest ponoć lepiej pilnowane.

Jak trafić do Dzwonu Pokoju w Warszawie?

Trzeba ulicą Bacha dojechać do Parku Dolinka Służewiecka. Jadąc od Alei Harcerzy Rzeczypospolitej, szybko dojedziemy do miejsca, w którym już widać dzwon pod niewielkim zadaszeniem. Miejsce jest ciche, spokojne, urokliwe, zwłaszcza zimą. Namacalne dowody są na zdjęciach.


Można także kliknąć w Mapy Google. Będzie łatwiej.



Zdjęcia z zimowego spaceru do Dzwonu Pokoju.











Więcej ciekawych miejsc do odwiedzenia znajdziesz pod adresem www.wycieczkazadyche.pl lub po prostu wycieczkazadyche.pl.


Znasz? Skomentuj!